Znane powszechnie jest powiedzenie, że życzeniem każdego człowieka jest bycie zdrowym, pięknym i bogatym. Pomijając środkowy element tej wyliczanki, jako podlegający najbardziej nieobiektywnym kryteriom, nie sposób nie dostrzec zależności pomiędzy pozostałymi dwoma. Niestety często zdarza się tak, że aby odzyskać lub zachować zdrowie, trzeba być bogatym lub przynajmniej nie posiadać braków finansowych. Leczenie jest bardzo kosztowne, a dostęp do specjalisty w ramach ubezpieczenia, często symboliczny.
Więc, jeśli komuś potrzebna jest pila pomoc specjalistyczna, korzysta z usług placówek prywatnych i wpada w spiralę kolejnych opłat – za konsultację, diagnostykę, badania, itd. Profilaktyka również tania nie jest. Decyzja o przestawieniu się na tak zwaną zdrową żywność, czyli przykładowo: naturalne pieczywo na zakwasie bez konserwantów, warzywa z upraw ekologicznych, jaja i mięso od kur „chodzących”, ryby morskie, owoce morza, musi być podparta odpowiednio dużym, dodatkowym budżetem. Te zwykłe, proste produkty kosztują bowiem o wiele więcej niż żywność w supermarkecie.